jedwabno.com
  • #1
  • #2
  • #3
  • #4
  • #5
  • #6
  • #7

Historia Jedwabna


  W północnej części puszczy zwanej Patrąk, nad jeziorem Patryckim, obecnie osuszonym, istniał pagórek zwany Zameczkiem. Na pagórku tym, otoczonym z trzech stron przez niedostępne bagna, nim Krzyżacy zjawili się na tych ziemiach, istniało pruskie grodzisko plemienia Galindów. Otoczona wałem i fosą siedziba starszyzny plemiennej, w razie napadu wroga służyła za schronienie okolicznej ludności. Galindowie byli kiedyś licznym i silnym plemieniem, jednak w ciągłych walkach z sąsiednim Królestwem Mazowieckim poniosło tak duże straty, że gdy zjawili się w tych stronach Krzyżacy poddało się ono bez walki.
  Na miejscu starego grodziska, doceniając jego obronne walory, nowi władcy tych ziem - Krzyżacy, wznieśli około 1380 roku dwupiętrowy, otoczony murem zameczek myśliwski o charakterze obronnym, gdyż Litwini byli częstym "gościem" w tych stronach. Położony w pobliżu skrzyżowań ważnych dróg wojenno - handlowych, prowadzących ze Szczytna do Olsztynka, Nidzicy i Pasymia zameczek, był ważnym ogniwem w łańcuchu "mocnych domów", jak nazywano wówczas zamki chroniące państwo zakonne przed wrogami z południa i wschodu. Położona w pobliżu zameczka osada nosiła początkowo starą nazwę Gedewewe. Ludność osady, o czym wspomina księga czynszowa skarbnika Zakonu Krzyżackiego, trudniła się bartnictwem, rybołówstwem w istniejącym jeszcze wówczas jeziorze Patryckim i zbieraniem darów puszczy. Z czasem, w miarę trzebieży lasów, zaczął się napływ osadników z sąsiedniego Mazowsza. W końcu XIV wieku w pobliżu zameczka wzniesiony został pierwszy w historii Jedwabna drewniany kościół i szpital. W IV wieku leżało Jedwabno w granicach komturstwa ostródzkiego. W tym samym czasie powstały sąsiednie większe i mniejsze miejscowości Górnych Prus, jak wtedy nazywano Mazury: Wielbark, Pasym, Szczytno i Dźwierzuty. Administracyjnie należało Jedwabno do wójtostwa w Nidzicy, pieczę jednak nad zameczkiem sprawował i czynsz z miejscowej karczmy pobierał prokurator z Wilelbarka. Prokurator w państwie Zakonu Krzyżackiego odgrywał ważną rolę, sprawował on kontrolę nad wymiarem sprawiedliwości i był urzędnikiem odpowiedzialnym za utrzymanie zamków w dobrym stanie. Jemu podlegali też strażnicy - ludzie, którzy ustawieni w czatowniach leśnych zawiadamiali o zbliżaniu się nieprzyjaciół. Na utrzymanie strażników ludzie wolni płacili tzw. Wartegeld - pieniądze na strażników. Z polecenia prokuratora chłopi czynszowi w ramach szarwarku wykonywali prace budowlane na rzecz zameczka. Mieli oni sporo roboty, szczególnie po wojnie polsko - krzyżackiej 1410 r., gdy ciągnące pod Grunwald wojska polsko - litewskie zniszczyły zameczek i kościół.
  W czasach krzyżackich najgroźniejszą rzeczną bronią była kusza. Nieliczna załoga zameczku w Jedwabnie miała do dyspozycji dwie kusze naciąganie mechanicznie z "kozią nogą", dwa Knottelarmbruste - miotacze pocisków oraz trzy i pół kopy pocisków.
  Jedwabno na wypadek wojny zobowiązane było wystawić dwóch chełmińskich i szesnastu pruskich służb wojskowych, co dowodzi, że już w średniowieczu była to ludna i bogata osada, która z czasem, w XVI wieku przekształciła się w samodzielną wieś targową z prawem do odbywania jednego jarmarku rocznie. Ludność osady stanowili potomkowie dawnych mieszkańców tej ziemi - ludzie wolni i tych początkowo była większość. Z czasem, w miarę napływu osiedlających się na prawie chełmińskim osadników z Mazowsza, we wsi słychać było prawie wyłącznie dialekt polski, którym mówiono wówczas w całych Prusach Górnych, w Szczytnie, Olsztynku i Nidzicy.
  Po sekularyzacji Zakonu Krzyżackiego, gdy wielki mistrz Albrecht von Hohenzollern stał się świeckim księciem pruskim i przyjął wiarę luterańską, ludność Jedwabna bez sprzeciwu przyjęła wiarę swego władcy. Z kościoła usunięto tylko obrazy świętych. Po raz pierwszy wspomina kronika w 1579 roku o Jedwabnie jako o wsi parafialnej, do której należały sąsiednie wsie: Szuć, Piduń, Nowe Borowe, Narty i Burdąg. W tym też roku z polecenia kancelarii książęcej przeprowadzono pomiar gruntów wsi, wśród 66 włók ziem (około 1300 hektarów) będącej w posiadaniu mieszkańców wsi oprócz lasów, łąk i słabych piaszczystych gruntów, były na wzgórzach pola, na których uprawiano pszenicę.
  Częstym gościem w zameczku myśliwskim był, w latach 1923-1938, Książe pruski Jerzy Wilhelm - zapalony myśliwy, który polował w puszczy Patrąk. Później mieszkali w nim duchowni kościoła ewangelickiego. W XVI wieku na miejscu gdzie stał stary kościół wzniesiono nowy, drewniany kościół, który przetrwał aż do wielkiego pożaru wsi w 1721 r. Z płonącego kościoła uratowano jedynie część ołtarza i dzwony. Gdy król pruski Fryderyk Drugi przekazał 3 tysiące talarów na odbudowę świątyni, wzniesiono w latach 1757 - 1759, nowy okazały, z cegły i z kamienia, kościół. Stylem uwieńczona hełmiastym dachem, kwadratową wieżą, przypominał kościół romański w Pasymiu. Piękny wystrój kościoła uzupełniała duża figura anioła wiszącego nad chrzcielnica. Wokół budynku był stary cmentarz.
  Zameczek myśliwski na początku XIX w. rozebrano i w 1827 r. na jego fundamentach wzniesiono nowy, istniejący do dziś budynek plebanii. Pierwsza wojna światowa oszczędziła kościół ewangelicki i plebanię, choć przez Jedwabno w marszu na Olsztynek przeszła masa wojsk rosyjskich - armii "Narew". Druga wojna światowa była już mniej łaskawa dla zabytkowego kościoła, trafiony pociskiem artyleryjskim podczas walk 22 stycznia 1945 r. kościół spłonął. Ruiny stały do 1966 r., potem rozebrano je i na tym miejscu, po lewej stronie, przy wjeździe do Jedwabna, od strony Szczytna, przed rozwidleniem dróg na Pasym - Szczytno, zbudowano duży sklep samoobsługowy. Plebania ocalała, służy dziś jako budynek mieszkalny, w który mieszka sołtys wsi Jedwabno. Ostatnim pastorem kościoła ewangelickiego był Walter Skierko. Trudny do odnalezienia w tym miejscu, ledwie widoczny kawałek muru zamkowego świadczy o tym, że kiedyś istniał tu zameczek i kościół.


W tym miejscu do 1945r. znajdował się kościół


Dawny budynek plebanii (widok obecny)

  W czasach Księstwa Pruskiego w latach 1525 - 1700 okręg jedwabieński należał do kapitanatu w Nidzicy. Miejsce komturów przejęli namiestnicy kapitanów. Od 1525 r. namiestnik mieszkał na zamku w Nidzicy. Epidemia dżumy, która w 1529 r. szalała w Prusach, przetrzebiła bardzo ludność Jedwabna, wymierały całe rodziny, wiele domów stało pustych. Po wygaśnięciu zarazy napłynęła z Mazowsza nowa fala osadników. Za panowania księcia Fryderyka Wilhelma na wielkich obszarach leśnych Prus i na Litwie pruskiej powstało wiele wsi szkatułkowych, czynsze z nich zwiększały dochody prywatnej szkatuły książęcej. Dochody te pozwalały księciu i jego następcom na zwiększenie stałej armii zaciężnej, która z czasem dopomogła im zrzucić zwierzchnictwo lenne Rzeczypospolitej. W końcu XVI w. i na początki XVII w okolicach Jedwabna powstały nowe wsie: Narty, Szuć, Nowy Dwór, Warchały, Dzieżki i Dębowice.
  W czasach "Potopu", wojen polsko-szwedzkich 1655-1660, gdy książę pruski opowiedział się po stronie Szwedów, przybyłe Polsce z pomocą czambuły tatarskie po nieudanej próbie zdobycia Nidzicy spustoszyły kapitanat nidzicki, nie omijając Jedwabna.
  Po wojnach szwedzkich, do zniszczonych i wygłodzonych Prus Górnych, zawitała znów zaraza, która była częstym gościem w tych stronach zjawiając się ponownie w 1709 r. Jak głodne i trudne to były lata świadczy spis z 1782 r. W Jedwabnie, kiedyś ludnej i zasobnej, położonej przy starym, ożywionym szlaku handlowym wsi, doliczono się zaledwie 57 dymów - chat chłopskich. Za panowania Fryderyka Wielkiego na jego zarządzenie otwarto w całych Prusach wiele szkół elementarnych. Wtedy to, za jego panowania, otwarto szkołę parafialną w Jedwabnie. Wojny napoleońskie na początku XIX w. srogo dały się we znaki mieszkańcom wsi. Podczas kampanii 1806/1807 r. stacjonowanie i przemarsze wojsk walczących stron doprowadziły do nędzy. Stacjonujący w Nidzicy od lutego do czerwca 1807 r. dowódca polskiego korpusu - generał Zajączek rozlokował swoje oddziały na terenie nidzickiego kapitanatu, w tym i w Jedwabnie. Szczytno było w rękach Rosjan, dochodziło więc do ciągłych walk i utarczek między wrogimi stronami. Stacjonujące we wsi przez kilka miesięcy oddziały wojska, w czasach gdy brakowało regularnych dostaw żywności dla żołnierzy i furażu dla koni, były dla miejscowości totalną klęską. Na paszę dla koni zerwano nawet strzechy chat i budynków gospodarczych. Pamiątka po tamtych czasach jest potężny dąb przy szosie za wsią Nowe Borowe nad Czarną Strugą, zwany "dębem Napoleona". Pod drzewem tym podobno odpoczywał cesarz Francuzów.
  Po wojnach napoleońskich nastąpiło stulecie spokoju na Górnych Mazurach. W roku 1918 wprowadzono nowy podział administracyjny kraju na rejencje i powiaty. Jedwabno pozostało w granicach nowego powiatu w Nidzicy. Długo powojenne lata były czasem stagnacji i zastoju, dopiero po uwłaszczeniu chłopów w 1835 r. nastąpił znaczny postęp cywilizacyjny wsi. Ziem uprawnych w okolicy było mało a zaludnienie wsi znacznie wzrosło, wielu młodych ludzi za chlebem wyemigrowało z tego regionu na zachód Rzeszy. Dopiero na przełomie XIX i XX wieku nastąpił znaczny postęp gospodarczy. Było to efektem budowy dróg bitych do Szczytna, Olsztynka, Nidzicy i Pasymia. W tym to czasie zbudowano w Jedwabnie szkołę podstawową, mleczarnię i szpital.
  Rozwój wsi przerwał wybuch pierwszej wojny światowej. Jedwabno znalazło się w strefie przemarszu wojsk i działań wojennych. Powiaty Działdowo, Nidzica i Olsztynek znalazły się w rękach Rosjan i na ich terenie rozegrała się jedna z największych bitew tej wojny - Bitwa pod Stębarkiem. Jedwabno wyszło z tej wojny obroną ręką, choć spłonęło kilkanaście domów i zabudowań gospodarczych, a wieś została doszczętnie ograbiona i splądrowana.
  Powojenna bieda, inflacja i bezrobocie dotknęły Jedwabno, podobnie jak całą ludność prowincji Prus Wschodnich, która należała do najbiedniejszych prownicji Niemiec. Ożywienie gospodarcze nastąpiło dopiero na przełomie lat trzydziestych. Dzięki turystyce i znacznym kredytom z Banku Rzeszy nastąpił postęp rolny, w usługach i budownictwie. W Jedwabnie istniały wówczas 3 restauracje i hotelik. Diaspora katolicka, jak nazywano wówczas mniejszość katolicką, wybudowała w roku 1930 istniejący do dziś kościół pod wezwaniem św. Józefa.



Kościół św. Józefa (widok obecny)

  Huk dział bitwy pod Mławą 1 września 1939 r. uświadomił mieszkańcom, że wojna znów zawitała w te strony. Działa po kilku dniach ucichły, a wojna przeniosła się w inne strony, ale niepewność losów pozostała.
  W końcu stycznia 1945 r. huk artyleryjskiej kanonady znów dotarł do uszu mieszkańców, tym razem radzieckie dywizje pancerne walczyły o Nidzicę. Po południu 22 stycznia radzieckie czołgi, a za nimi piechota, wdarły do wsi. Obrona poszła w rozsypkę. W trakcie walk spłonął kościół ewangelicki i kilkanaście domów wsi. Rozjuszone żołdactwo brało zemstę na pozostałych we wsi mieszkańcach.
  Wiosną 1945 r. do opustoszałego Jedwabna zaczęli napływać osadnicy z Mazowsza. Przystąpiono do organizacji polskiej administracji. Pierwszym wójtem Jedwabna został Jan Kozak. Rozpoczęto rozbiórkę spalonych zabudowań i odbudowę wsi.Podzielono ją na trzy gromady: Jedwabno, Nowy Dwór Burdąg. Podział taki przetrwał do 1958 r. Przewodniczącym Gminnej Rady Narodowej został Jan Wróbel. W 1970 r. przewodniczącym był Maciej Jankowski. W 1972 r. w byłym powiecie szczycieńskim utworzono gminę Jedwabno, do której przyłączono z powiatu nidzickiego wieś Kot z przysiółkami Niedźwiedź i Dębowiec. W tym też roku pierwszym naczelnikiem gminy Jedwabno został Maciej Jankowski, dotychczasowy przewodniczący GRN.


Źródło: "Nasz Mazur" 59/2/98
Fotki: Iza


Szlaki Turystyczne PDF





POZDROWIENIA


Warning: mysql_connect(): No such file or directory in /home/jedwabno/public_html/inne/pozdrowienia_zobacz.php on line 2
No such file or directory